Stymulatory tkankowe – przewodnik cz.1
Zapraszam na mój przewodnik po stymulatorach tkankowych.
Stymulatory tkankowe zawładnęły ostatnio większość rynku medycyny estetycznej. Dla producentów nazwanie ich produktu stymulatorem to murowany sukces sprzedażowy.
Chciałbym przedstawić wam reguły tej marketingowej gry, dla lepszych efektów i mniejszych wydatków.
Stymulator tkankowy czy biostymulator to z założenia substancja która pobudzi nasze własne komórki do produkcji nowych włókien kolagenowych i elastynowych. Idąc tym tokiem możemy do tego worka wrzucić absolutnie wszystkie zabiegi medycyny estetycznej.
Sama iniekcja czyli przerwanie ciągłości skóry jest dla naszego organizmu bodźcem do regeneracji, tak jak skaleczenie czy jakikolwiek uraz prowadzi do regeneracji organizmu czyli gojenia.
Marketingowy majstersztyk biostymulatory odmłodzą waszą skórę, wypełniacze są złe, kwas hialuronowy puchnie itd. Następnie wchodzą producenci wypełniaczy i przekonują, że kwas hialuronowy też jest stymulatorem, nawilża, pobudza do regeneracji, poprawia środowisko tkanek. Ciężko się z tym nie zgodzić. Zatem nazwijmy kwas hialuronowy stymulatorem. Powiem wam tak, ta marketingowa machina idzie coraz dalej, dlatego chcę wam w tym cyklu wyjaśnić jak to wszystko działa oraz które zabiegi przyniosą wam korzyść, a nie tylko odchudzą wasz portfel.
W dzisiejszym wpisie zajmiemy się podziałem substancji używanych w medycynie estetycznej.
- Wypełniacze, służą do zwiększania objętości tkanek i odbudowy zaników powstających w wyniku procesów starzenia. Przykłady: wypełniacze na bazie kwasu hialuronowego, lipofilling. Do tego tematu wrócimy w osobnym wpisie.
- Neuromodulatory. Tutaj jedyny przedstawiciel czyli toksyna botulinowa, jej zadanie to blokada mięśni, zapobiega tworzeniu się zmarszczek statycznych. Nie wypełnia, nie przerysowuje.
- Urządzenia wysokoenergetyczne. Temu tematowi również poświęcę odpowiedni cykl. Przedstawiciele to lasery oraz urządzenia wykorzystujące inne technologie m.in. fale radiowe, światło szerokopasmowe, ultradźwięki, pole elektromagnetyczne i wiele innych.
- Preparaty autologiczne, czyli takie, pozyskiwane z naszych własnych tkanek. Przykłady: osocze, fibryna, komórki macierzyste.
- Preparaty regenerujące takie jak tropokolagen, szumne egzosomy, którym również poświęcę osobny wpis. Możemy dorzucić tutaj kwas hialuronowy.
- Preparaty odżywcze tzw. Koktajle. Mieszanka kwasu hialuronowego, witamin, aminokwasów, peptydów, minerałów podawana techniką mezoterapii igłowej lub po mezoterapii mikroigłowej.
- Urządzenia mechaniczne wrzucę tutaj mikronakłuwanie, krioterapia, drenaż limfatyczny.
Ostatnia grupa czyli preparaty stymulujące zostanie omówiona szerzej w kolejnych wpisach.
Dzisiaj chce tylko przedstawić podział na stymulatory miękkie i twarde.
Stymulatory twarde są tylko trzy, kiedy marketing nie wymyślił jeszcze nazwy biostymulator, były nazywane wypełniaczami półtrwałymi, następnie wypełniaczami stymulującymi. TO TE SUBSTANCJE DZIAŁAJĄ. To one poprawią gęstość waszej skóry, odbudują utraconą objętość w sposób bardzo naturalny, poprawią owal, „cofną czas”.
Substancje te to kwas polimlekowy, hydroksyapatyt wapnia i polikaprolakton. Kropka, więcej nie ma.
Czy każdy ich potrzebuje? Absolutnie nie, dlatego promowanie ich marketingowo się nie opłaca.
Stymulatorów miękkich jest więcej. Można powiedzieć, że to druga generacja koktajli biorewitalizujących. Działają silniej niż one, ale wciąż nie mają mocy odbudować utraconych objętości. Oczywiście mają swoje miejsce w medycynie estetycznej i to one najlepiej sprawdzają się u osób do 40-45 roku życia jako terapia pobudzająca skórę do odbudowy, niejako profilaktyka starzenia.
Zazwyczaj podaje się tutaj polinukleotydy, kolagen, aminokwasy w dużym stężeniu, kwas bursztynowy. Czy działają? Oczywiście, ale nie w taki sposób jak to rozumiecie, nie nie wyprodukują nowego stelażu kolagenowego, nie odbudują objętości w sposób trwały.
W następnym wpisie skupię się na historii i działaniu stymulatorów twardych. Dowiecie się dla kogo je polecam, w jakich wskazaniach, jakie są zasady ich stosowania i jak działają, a także jakich efektów można po nich oczekiwać.
~Wasz ulubiony lekarz – Maciej Materka